Blog

Z wizytą u Bobole

Martyna, Mama dwóch chłopców
Timber\Post Object ( [id] => 45851 [ID] => 45851 [object_type] => post [ImageClass] => Timber\Image [PostClass] => Timber\Post [TermClass] => Timber\Term [custom] => Array ( [inline_featured_image] => 0 [_wpml_word_count] => {"total":40,"to_translate":{"en":40,"en-gb":40,"de":40,"es":40}} [_edit_lock] => 1701179315:1 [_edit_last] => 1 [_wpml_media_featured] => 1 [_wpml_media_duplicate] => 1 [_yoast_wpseo_estimated-reading-time-minutes] => [main_picture] => 45902 [_main_picture] => field_post_fields_main_picture [main_picture_focus] => 37.0697%,49.4263% [_main_picture_focus] => field_post_fields_main_picture_focus [custom_author] => Martyna [_custom_author] => field_post_fields_custom_author [author_desc] => Mama dwóch chłopców [_author_desc] => field_post_fields_author_desc [components_0_textAlignment] => textLeft [_components_0_textAlignment] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_textAlignment [components_0_contentHtml] => Cześć! Chcielibyśmy, żebyście lepiej poznali marki, z którymi współpracujemy, dlatego rozpoczynamy cykl "Z wizytą u...". Na pierwszy ogień idą dziś BOBOLE. Założycielka marki Joanna Krzanik zgodziła się opowiedzieć nam trochę o swoich początkach, wizji świata, ale nie tylko. Zapraszamy do lektury! Skąd pomysł na nazwę? Jesteśmy firmą rodzinną, a Bobole- to określenie którego używaliśmy w stosunku do naszych dzieci. Był jeszcze pomysł aby nazywać się Little Beak (Mały Dziub) bo z kolei z mężem mówimy do siebie per “dziubie”, ale ostatecznie zostały BOBOLE. Początki Jeśli chodzi o proces projektowania i przygotowania ubranek do produkcji to zaskoczyła nas długość i złożoność tego procesu: od pomysłu przez formę, prototypy, testy, poprawki po finalny produkt. Ale dzięki temu że nie nakładamy na siebie presji czasowej i deadlinów to jakoś łatwiej nam to idzie. Na początku sami robiliśmy zdjęcia na sobie i własnych dzieciach, ale już dziś wiemy, że w naszym przypadku to zły pomysł, zwłaszcza jak dzieciaki nie chcą współpracować. Teraz staramy się zawsze mieć bardziej profesjonalne sesje :) Bobole to… Naturalność - bo zależy nam na naturalnych materiałach, a także na tym aby nasze ubrania nie były “przekombinowane” i pstrokate, tylko właśnie podkreślające naturalność. Jakość - bo zawsze chcemy robić coraz lepsze rzeczy, dużą wagę przykładamy do projektu, formy, prototypów i testowania naszych produktów na sobie i naszych dzieciach, tak aby finalny produkt był wysokiej jakości której, możemy być pewni. Lokalność - nasze produkty nie powstają w wielkiej przemysłowej szwalni, tylko w naszej manufakturze na południu Polski nieopodal Krakowa, zatrudniamy lokalne konstruktorki, krawcowe i hafciarki. Jesteśmy małą lokalną firmą i jesteśmy z tego dumni. Beztroska - bo nie narzucamy sobie deadlinów, nie wypuszczamy kolekcji jesień/zima/wiosna/lato . Produkt trafia do sklepu jeżeli jest gotowy, tylko wtedy, nie wcześniej. Jeżeli to oznacza że czasem nie zdążymy z wprowadzeniem czegoś na sezon, to trudno. Beztroska bo także chcemy by w naszych rzeczach czuć się wolnym, by było Wam i Waszym dzieciom wygodnie, by czuć nieskrępowaną radość. Styl - bo na koniec dnia tworzymy modę, i chcemy aby nasze rzeczy były ładne i podobały się naszym klientom. Blisko nam do skandynawskiej estetyki, stonowanych kolorów, prostych form, ponadczasowych projektów, które można po tym jak dziecko wyrośnie z danej rzeczy - puścić dalej w obieg, aby służyła kolejnej osobie. [_components_0_contentHtml] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_contentHtml [components_0_options_two_columns] => 0 [_components_0_options_two_columns] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_options_two_columns [components_0_options] => [_components_0_options] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_options [components] => Array ( [0] => blockWysiwyg [1] => BlockImage [2] => blockWysiwyg [3] => BlockTwoImages [4] => blockWysiwyg [5] => BlockTwoImages ) [_components] => field_post_fields_components [_wp_old_date] => 2021-11-08 [cmplz_hide_cookiebanner] => [_yoast_wpseo_focuskw] => Bobole [_yoast_wpseo_metadesc] => Poznajcie naszych partnerów. Dziś na blogu rozpoczynamy nowy cykl. Oto "Z wizytą u Bobole" i rozmowa z założycielką marki Joanną Krzanik. [_yoast_wpseo_linkdex] => 65 [_wp_old_slug] => polskie-marki-dla-dzieci [_yoast_wpseo_title] => Z wizytą u Bobole - rozmowa z Joanną Krzanik założycielką marki [components_2_textAlignment] => textLeft [_components_2_textAlignment] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_textAlignment [components_2_contentHtml] => Produkty Hmm… na pewno dużym sukcesem sprzedażowym są nasze spersonalizowane rzeczy (poduszki czy rożki niemowlęce), każda taka rzecz jest ręcznie haftowana a dzięki temu unikalna i niepowtarzalna, Pani Kasia która zajmuje się ręcznymi inskrypcjami w naszej firmie jest prawdziwą perfekcjonistką i wkłada całe serce w swoją pracę. A projekt który sprawił nam najwięcej radości to chyba skrzydła wróżki, które dają uśmiech i sposób na zabawę wielu małym wróżkom, motylkom i czarodziejkom. Kochamy też naszą lnianą sukienkę z falbanką na ramiączkach która rośnie razem z dzieckiem, jest prosta i piękna, ultra wygodna i dziewczynki ją uwielbiają. Produkty Boboli znajdziesz również tu. Klienci Staramy się trafiać do osób świadomych, lubiących wygodne, naturalne rzeczy wysokiej jakości. Zdajemy sobie sprawę z tego że nasz styl nie odpowiada każdemu, nie znajdziecie u nas krzykliwie kolorowych ubrań. Skandynawski minimalizm i piękna prostota - jeżeli te sformułowania są Ci bliskie, na pewno znajdziesz w BOBOLE coś dla siebie. Odpowiedzialna moda Tworzymy projekty, które np. gdy dziecko wyrośnie - mogą trafić do drugiego obiegu. Zatrudniamy i kupujemy lokalnie, dzięki czemu skracamy łańcuch dostaw i ograniczamy ślad węglowy. Używamy dobrych jakościowo naturalnych materiałów i edukujemy konsumentów tak, aby świadomie podejmowali decyzje zakupowe, wybierali naturalne materiały z certyfikatami a nie np. akrylowe. Jesteśmy zwolennikami “slow fashion” - nie tworzymy ubrań na jeden kwartał i jeden sezon. Gdziekolwiek tylko się da staramy się myśleć i stosować filozofię “less waste”, w branży fashion “zero waste” jest praktycznie niemożliwe, ale tam gdzie się da staramy się ograniczać, np. ścinki i skrawki materiałowe przekazujemy do lokalnego przedszkola na zajęcia dla dzieci DIY, a nasze metki, kartki czy ulotki są w 100% z surowców wtórnych z dodatkiem miazgi owocowej. Zamiast plastikowych łączników do metek używamy bawełnianego sznurka, nie pakujemy naszych produktów w foliowe woreczki. [_components_2_contentHtml] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_contentHtml [components_2_options_two_columns] => 0 [_components_2_options_two_columns] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_options_two_columns [components_2_options] => [_components_2_options] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_options [components_4_textAlignment] => textLeft [_components_4_textAlignment] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_textAlignment [components_4_contentHtml] => Fast fashion Boli nas, że w dzisiejszych czasach zysk korporacji jest najważniejszy, na rynku królują kiepskie materiały, a pracownikami są zwykle kiepsko opłacani mieszkańcy krajów słabiej rozwiniętych, często dzieci. Etycznym i lokalnym firmom ciężko się przebić do świadomości konsumentów. Bo na końcu często decyduje cena. Wyprodukowany w koszmarnych warunkach na drugim końcu świata tshirt za będzie kilkukrotnie tańszy niż nasz, który szyjemy z najlepszych materiałów w poszanowaniu do pracowników, środowiska i po opłacaniu wszystkich niezbędnych kosztów, które generuje działalność w Polsce. Za przykładowym tshirtem za 9,90 , 19,90 czy nawet 29,90 często stoją ludzkie dramaty, gdzie ludzie w strasznych warunkach, narażeni na działanie szkodliwej chemii, dostają głodowe pensje. Dlatego tak ważna jest edukacja konsumentów, by swoimi decyzjami zakupowymi nie legitymizować wyzysku i współczesnego niewolnictwa. Często ludzie nie mają tej świadomości - i to chcielibyśmy zmienić. Gdy dzieci się nudzą... Wychodzimy z domu na spacer, bierzemy hulajnogi, i zobaczymy, co się wydarzy :) Uwielbiamy podróże i dobre jedzenie, poznawanie nowych ludzi, smaków i miejsc to coś co nas odpręża i daje natchnienie i energię do dalszych działań. Weekendy staramy się spędzać razem - raz będzie to dzień w ciepłych kapciach przy puzzlach i planszówkach , z ciepłą herbatką w dłoni, a później obowiązkowe przytulanie na kanapie. Aa raz wypad na łono przyrody, gdzie zawsze znajdzie się coś ciekawego do zrobienia i zobaczenia. Z naszymi dziećmi uprawiamy sporo sportów więc wycieczka rowerowa, wyjazd na narty, czy dzień na plaży to nasz przepis na udany weekend. [_components_4_contentHtml] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_contentHtml [components_4_options_two_columns] => 0 [_components_4_options_two_columns] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_options_two_columns [components_4_options] => [_components_4_options] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_options [components_5_image_1] => 45897 [_components_5_image_1] => field_post_fields_components_BlockTwoImages_image_1 [components_5_image_2] => 45931 [_components_5_image_2] => field_post_fields_components_BlockTwoImages_image_2 [components_1_image] => 45936 [_components_1_image] => field_post_fields_components_BlockImage_image [components_3_image_1] => 45891 [_components_3_image_1] => field_post_fields_components_BlockTwoImages_image_1 [components_3_image_2] => 45925 [_components_3_image_2] => field_post_fields_components_BlockTwoImages_image_2 [_yoast_wpseo_content_score] => 30 [_cmplz_scanned_post] => 1 [_pys_head_footer] => Array ( [disable_global] => [head_any] => [head_desktop] => [head_mobile] => [footer_any] => [footer_desktop] => [footer_mobile] => ) [_pys_super_pack_remove_pixel] => Select Pixel [_pys_super_pack_remove_ga_pixel] => Select Pixel [_pys_super_pack_remove_ads_pixel] => Select Pixel [_wpml_media_has_media] => 1 [_wpml_location_migration_done] => 1 ) [_content:protected] => [_permalink:protected] => [_next:protected] => Array ( ) [_prev:protected] => Array ( ) [_css_class:protected] => [post_author] => 87 [post_content] => [flyntTheContent id="45851"] [post_date] => 2021-11-09 12:13:22 [post_excerpt] => [post_parent] => 0 [post_status] => publish [post_title] => Z wizytą u Bobole [post_type] => post [slug] => z-wizyta-u-bobole [__type:protected] => [inline_featured_image] => 0 [_wpml_word_count] => {"total":40,"to_translate":{"en":40,"en-gb":40,"de":40,"es":40}} [_edit_lock] => 1701179315:1 [_edit_last] => 1 [_wpml_media_featured] => 1 [_wpml_media_duplicate] => 1 [_yoast_wpseo_estimated-reading-time-minutes] => [main_picture] => 45902 [_main_picture] => field_post_fields_main_picture [main_picture_focus] => 37.0697%,49.4263% [_main_picture_focus] => field_post_fields_main_picture_focus [custom_author] => Martyna [_custom_author] => field_post_fields_custom_author [author_desc] => Mama dwóch chłopców [_author_desc] => field_post_fields_author_desc [components_0_textAlignment] => textLeft [_components_0_textAlignment] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_textAlignment [components_0_contentHtml] => Cześć! Chcielibyśmy, żebyście lepiej poznali marki, z którymi współpracujemy, dlatego rozpoczynamy cykl "Z wizytą u...". Na pierwszy ogień idą dziś BOBOLE. Założycielka marki Joanna Krzanik zgodziła się opowiedzieć nam trochę o swoich początkach, wizji świata, ale nie tylko. Zapraszamy do lektury! Skąd pomysł na nazwę? Jesteśmy firmą rodzinną, a Bobole- to określenie którego używaliśmy w stosunku do naszych dzieci. Był jeszcze pomysł aby nazywać się Little Beak (Mały Dziub) bo z kolei z mężem mówimy do siebie per “dziubie”, ale ostatecznie zostały BOBOLE. Początki Jeśli chodzi o proces projektowania i przygotowania ubranek do produkcji to zaskoczyła nas długość i złożoność tego procesu: od pomysłu przez formę, prototypy, testy, poprawki po finalny produkt. Ale dzięki temu że nie nakładamy na siebie presji czasowej i deadlinów to jakoś łatwiej nam to idzie. Na początku sami robiliśmy zdjęcia na sobie i własnych dzieciach, ale już dziś wiemy, że w naszym przypadku to zły pomysł, zwłaszcza jak dzieciaki nie chcą współpracować. Teraz staramy się zawsze mieć bardziej profesjonalne sesje :) Bobole to… Naturalność - bo zależy nam na naturalnych materiałach, a także na tym aby nasze ubrania nie były “przekombinowane” i pstrokate, tylko właśnie podkreślające naturalność. Jakość - bo zawsze chcemy robić coraz lepsze rzeczy, dużą wagę przykładamy do projektu, formy, prototypów i testowania naszych produktów na sobie i naszych dzieciach, tak aby finalny produkt był wysokiej jakości której, możemy być pewni. Lokalność - nasze produkty nie powstają w wielkiej przemysłowej szwalni, tylko w naszej manufakturze na południu Polski nieopodal Krakowa, zatrudniamy lokalne konstruktorki, krawcowe i hafciarki. Jesteśmy małą lokalną firmą i jesteśmy z tego dumni. Beztroska - bo nie narzucamy sobie deadlinów, nie wypuszczamy kolekcji jesień/zima/wiosna/lato . Produkt trafia do sklepu jeżeli jest gotowy, tylko wtedy, nie wcześniej. Jeżeli to oznacza że czasem nie zdążymy z wprowadzeniem czegoś na sezon, to trudno. Beztroska bo także chcemy by w naszych rzeczach czuć się wolnym, by było Wam i Waszym dzieciom wygodnie, by czuć nieskrępowaną radość. Styl - bo na koniec dnia tworzymy modę, i chcemy aby nasze rzeczy były ładne i podobały się naszym klientom. Blisko nam do skandynawskiej estetyki, stonowanych kolorów, prostych form, ponadczasowych projektów, które można po tym jak dziecko wyrośnie z danej rzeczy - puścić dalej w obieg, aby służyła kolejnej osobie. [_components_0_contentHtml] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_contentHtml [components_0_options_two_columns] => 0 [_components_0_options_two_columns] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_options_two_columns [components_0_options] => [_components_0_options] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_options [components] => Array ( [0] => blockWysiwyg [1] => BlockImage [2] => blockWysiwyg [3] => BlockTwoImages [4] => blockWysiwyg [5] => BlockTwoImages ) [_components] => field_post_fields_components [_wp_old_date] => 2021-11-08 [cmplz_hide_cookiebanner] => [_yoast_wpseo_focuskw] => Bobole [_yoast_wpseo_metadesc] => Poznajcie naszych partnerów. Dziś na blogu rozpoczynamy nowy cykl. Oto "Z wizytą u Bobole" i rozmowa z założycielką marki Joanną Krzanik. [_yoast_wpseo_linkdex] => 65 [_wp_old_slug] => polskie-marki-dla-dzieci [_yoast_wpseo_title] => Z wizytą u Bobole - rozmowa z Joanną Krzanik założycielką marki [components_2_textAlignment] => textLeft [_components_2_textAlignment] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_textAlignment [components_2_contentHtml] => Produkty Hmm… na pewno dużym sukcesem sprzedażowym są nasze spersonalizowane rzeczy (poduszki czy rożki niemowlęce), każda taka rzecz jest ręcznie haftowana a dzięki temu unikalna i niepowtarzalna, Pani Kasia która zajmuje się ręcznymi inskrypcjami w naszej firmie jest prawdziwą perfekcjonistką i wkłada całe serce w swoją pracę. A projekt który sprawił nam najwięcej radości to chyba skrzydła wróżki, które dają uśmiech i sposób na zabawę wielu małym wróżkom, motylkom i czarodziejkom. Kochamy też naszą lnianą sukienkę z falbanką na ramiączkach która rośnie razem z dzieckiem, jest prosta i piękna, ultra wygodna i dziewczynki ją uwielbiają. Produkty Boboli znajdziesz również tu. Klienci Staramy się trafiać do osób świadomych, lubiących wygodne, naturalne rzeczy wysokiej jakości. Zdajemy sobie sprawę z tego że nasz styl nie odpowiada każdemu, nie znajdziecie u nas krzykliwie kolorowych ubrań. Skandynawski minimalizm i piękna prostota - jeżeli te sformułowania są Ci bliskie, na pewno znajdziesz w BOBOLE coś dla siebie. Odpowiedzialna moda Tworzymy projekty, które np. gdy dziecko wyrośnie - mogą trafić do drugiego obiegu. Zatrudniamy i kupujemy lokalnie, dzięki czemu skracamy łańcuch dostaw i ograniczamy ślad węglowy. Używamy dobrych jakościowo naturalnych materiałów i edukujemy konsumentów tak, aby świadomie podejmowali decyzje zakupowe, wybierali naturalne materiały z certyfikatami a nie np. akrylowe. Jesteśmy zwolennikami “slow fashion” - nie tworzymy ubrań na jeden kwartał i jeden sezon. Gdziekolwiek tylko się da staramy się myśleć i stosować filozofię “less waste”, w branży fashion “zero waste” jest praktycznie niemożliwe, ale tam gdzie się da staramy się ograniczać, np. ścinki i skrawki materiałowe przekazujemy do lokalnego przedszkola na zajęcia dla dzieci DIY, a nasze metki, kartki czy ulotki są w 100% z surowców wtórnych z dodatkiem miazgi owocowej. Zamiast plastikowych łączników do metek używamy bawełnianego sznurka, nie pakujemy naszych produktów w foliowe woreczki. [_components_2_contentHtml] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_contentHtml [components_2_options_two_columns] => 0 [_components_2_options_two_columns] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_options_two_columns [components_2_options] => [_components_2_options] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_options [components_4_textAlignment] => textLeft [_components_4_textAlignment] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_textAlignment [components_4_contentHtml] => Fast fashion Boli nas, że w dzisiejszych czasach zysk korporacji jest najważniejszy, na rynku królują kiepskie materiały, a pracownikami są zwykle kiepsko opłacani mieszkańcy krajów słabiej rozwiniętych, często dzieci. Etycznym i lokalnym firmom ciężko się przebić do świadomości konsumentów. Bo na końcu często decyduje cena. Wyprodukowany w koszmarnych warunkach na drugim końcu świata tshirt za będzie kilkukrotnie tańszy niż nasz, który szyjemy z najlepszych materiałów w poszanowaniu do pracowników, środowiska i po opłacaniu wszystkich niezbędnych kosztów, które generuje działalność w Polsce. Za przykładowym tshirtem za 9,90 , 19,90 czy nawet 29,90 często stoją ludzkie dramaty, gdzie ludzie w strasznych warunkach, narażeni na działanie szkodliwej chemii, dostają głodowe pensje. Dlatego tak ważna jest edukacja konsumentów, by swoimi decyzjami zakupowymi nie legitymizować wyzysku i współczesnego niewolnictwa. Często ludzie nie mają tej świadomości - i to chcielibyśmy zmienić. Gdy dzieci się nudzą... Wychodzimy z domu na spacer, bierzemy hulajnogi, i zobaczymy, co się wydarzy :) Uwielbiamy podróże i dobre jedzenie, poznawanie nowych ludzi, smaków i miejsc to coś co nas odpręża i daje natchnienie i energię do dalszych działań. Weekendy staramy się spędzać razem - raz będzie to dzień w ciepłych kapciach przy puzzlach i planszówkach , z ciepłą herbatką w dłoni, a później obowiązkowe przytulanie na kanapie. Aa raz wypad na łono przyrody, gdzie zawsze znajdzie się coś ciekawego do zrobienia i zobaczenia. Z naszymi dziećmi uprawiamy sporo sportów więc wycieczka rowerowa, wyjazd na narty, czy dzień na plaży to nasz przepis na udany weekend. [_components_4_contentHtml] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_contentHtml [components_4_options_two_columns] => 0 [_components_4_options_two_columns] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_options_two_columns [components_4_options] => [_components_4_options] => field_post_fields_components_blockWysiwyg_options [components_5_image_1] => 45897 [_components_5_image_1] => field_post_fields_components_BlockTwoImages_image_1 [components_5_image_2] => 45931 [_components_5_image_2] => field_post_fields_components_BlockTwoImages_image_2 [components_1_image] => 45936 [_components_1_image] => field_post_fields_components_BlockImage_image [components_3_image_1] => 45891 [_components_3_image_1] => field_post_fields_components_BlockTwoImages_image_1 [components_3_image_2] => 45925 [_components_3_image_2] => field_post_fields_components_BlockTwoImages_image_2 [_yoast_wpseo_content_score] => 30 [_cmplz_scanned_post] => 1 [_pys_head_footer] => Array ( [disable_global] => [head_any] => [head_desktop] => [head_mobile] => [footer_any] => [footer_desktop] => [footer_mobile] => ) [_pys_super_pack_remove_pixel] => Select Pixel [_pys_super_pack_remove_ga_pixel] => Select Pixel [_pys_super_pack_remove_ads_pixel] => Select Pixel [_wpml_media_has_media] => 1 [_wpml_location_migration_done] => 1 [post_date_gmt] => 2021-11-09 11:13:22 [comment_status] => open [ping_status] => open [post_password] => [post_name] => z-wizyta-u-bobole [to_ping] => [pinged] => [post_modified] => 2023-11-28 14:48:11 [post_modified_gmt] => 2023-11-28 13:48:11 [post_content_filtered] => [guid] => https://imadeyou.com/?p=45851 [menu_order] => 0 [post_mime_type] => [comment_count] => 0 [filter] => raw [status] => publish ) or Array ( [0] => )

Cześć! Chcielibyśmy, żebyście lepiej poznali marki, z którymi współpracujemy, dlatego rozpoczynamy cykl “Z wizytą u…”. Na pierwszy ogień idą dziś BOBOLE. Założycielka marki Joanna Krzanik zgodziła się opowiedzieć nam trochę o swoich początkach, wizji świata, ale nie tylko. Zapraszamy do lektury!

Skąd pomysł na nazwę?
Jesteśmy firmą rodzinną, a Bobole- to określenie którego używaliśmy w stosunku do naszych dzieci. Był jeszcze pomysł aby nazywać się Little Beak (Mały Dziub) bo z kolei z mężem mówimy do siebie per “dziubie”, ale ostatecznie zostały BOBOLE.

Początki
Jeśli chodzi o proces projektowania i przygotowania ubranek do produkcji to zaskoczyła nas długość i złożoność tego procesu: od pomysłu przez formę, prototypy, testy, poprawki po finalny produkt. Ale dzięki temu że nie nakładamy na siebie presji czasowej i deadlinów to jakoś łatwiej nam to idzie. Na początku sami robiliśmy zdjęcia na sobie i własnych dzieciach, ale już dziś wiemy, że w naszym przypadku to zły pomysł, zwłaszcza jak dzieciaki nie chcą współpracować. Teraz staramy się zawsze mieć bardziej profesjonalne sesje 🙂

Bobole to…
Naturalność – bo zależy nam na naturalnych materiałach, a także na tym aby nasze ubrania nie były “przekombinowane” i pstrokate, tylko właśnie podkreślające naturalność.
Jakość – bo zawsze chcemy robić coraz lepsze rzeczy, dużą wagę przykładamy do projektu, formy, prototypów i testowania naszych produktów na sobie i naszych dzieciach, tak aby finalny produkt był wysokiej jakości której, możemy być pewni.
Lokalność – nasze produkty nie powstają w wielkiej przemysłowej szwalni, tylko w naszej manufakturze na południu Polski nieopodal Krakowa, zatrudniamy lokalne konstruktorki, krawcowe i hafciarki. Jesteśmy małą lokalną firmą i jesteśmy z tego dumni.
Beztroska – bo nie narzucamy sobie deadlinów, nie wypuszczamy kolekcji
jesień/zima/wiosna/lato . Produkt trafia do sklepu jeżeli jest gotowy, tylko wtedy, nie wcześniej. Jeżeli to oznacza że czasem nie zdążymy z wprowadzeniem czegoś na sezon, to trudno. Beztroska bo także chcemy by w naszych rzeczach czuć się wolnym, by było Wam i Waszym dzieciom wygodnie, by czuć nieskrępowaną radość.
Styl – bo na koniec dnia tworzymy modę, i chcemy aby nasze rzeczy były ładne i podobały się naszym klientom. Blisko nam do skandynawskiej estetyki, stonowanych kolorów, prostych form, ponadczasowych projektów, które można po tym jak dziecko wyrośnie z danej rzeczy – puścić dalej w obieg, aby służyła kolejnej osobie.

Produkty
Hmm… na pewno dużym sukcesem sprzedażowym są nasze spersonalizowane rzeczy (poduszki czy rożki niemowlęce), każda taka rzecz jest ręcznie haftowana a dzięki temu unikalna i niepowtarzalna, Pani Kasia która zajmuje się ręcznymi inskrypcjami w naszej firmie jest prawdziwą perfekcjonistką i wkłada całe serce w swoją pracę. A projekt który sprawił nam najwięcej radości to chyba skrzydła wróżki, które dają uśmiech i sposób na zabawę wielu małym wróżkom, motylkom i czarodziejkom. Kochamy też naszą lnianą sukienkę z falbanką na ramiączkach która rośnie razem z dzieckiem, jest prosta i piękna, ultra wygodna i dziewczynki ją uwielbiają.
Produkty Boboli znajdziesz również tu.

Klienci
Staramy się trafiać do osób świadomych, lubiących wygodne, naturalne rzeczy wysokiej jakości. Zdajemy sobie sprawę z tego że nasz styl nie odpowiada każdemu, nie znajdziecie u nas krzykliwie kolorowych ubrań. Skandynawski minimalizm i piękna prostota – jeżeli te sformułowania są Ci bliskie, na pewno znajdziesz w BOBOLE coś dla siebie.

Odpowiedzialna moda
Tworzymy projekty, które np. gdy dziecko wyrośnie – mogą trafić do drugiego obiegu. Zatrudniamy i kupujemy lokalnie, dzięki czemu skracamy łańcuch dostaw i ograniczamy ślad węglowy. Używamy dobrych jakościowo naturalnych materiałów i edukujemy konsumentów tak, aby świadomie podejmowali decyzje zakupowe, wybierali naturalne materiały z certyfikatami a nie np. akrylowe. Jesteśmy zwolennikami “slow fashion” – nie tworzymy ubrań na jeden kwartał i jeden sezon. Gdziekolwiek tylko się da staramy się myśleć i stosować filozofię “less waste”, w branży fashion “zero waste” jest praktycznie niemożliwe, ale tam gdzie się da staramy się ograniczać, np. ścinki i skrawki materiałowe przekazujemy do lokalnego przedszkola na zajęcia dla dzieci DIY, a nasze metki, kartki czy ulotki są w 100% z surowców wtórnych z dodatkiem miazgi owocowej. Zamiast plastikowych łączników do metek używamy bawełnianego sznurka, nie pakujemy naszych produktów w foliowe woreczki.

Fast fashion
Boli nas, że w dzisiejszych czasach zysk korporacji jest najważniejszy, na rynku królują kiepskie materiały, a pracownikami są zwykle kiepsko opłacani mieszkańcy krajów słabiej rozwiniętych, często dzieci. Etycznym i lokalnym firmom ciężko się przebić do świadomości konsumentów. Bo na końcu często decyduje cena. Wyprodukowany w koszmarnych warunkach na drugim końcu świata tshirt za będzie kilkukrotnie tańszy niż nasz, który szyjemy z najlepszych materiałów w poszanowaniu do pracowników, środowiska i po opłacaniu wszystkich niezbędnych kosztów, które generuje działalność w Polsce. Za przykładowym tshirtem za 9,90 , 19,90 czy nawet 29,90 często stoją ludzkie dramaty, gdzie ludzie w strasznych warunkach, narażeni na działanie szkodliwej chemii, dostają głodowe pensje. Dlatego tak ważna jest edukacja konsumentów, by swoimi decyzjami zakupowymi nie legitymizować wyzysku i współczesnego niewolnictwa. Często ludzie nie mają tej świadomości – i to chcielibyśmy zmienić.

Gdy dzieci się nudzą…
Wychodzimy z domu na spacer, bierzemy hulajnogi, i zobaczymy, co się wydarzy 🙂 Uwielbiamy podróże i dobre jedzenie, poznawanie nowych ludzi, smaków i miejsc to coś co nas odpręża i daje natchnienie i energię do dalszych działań. Weekendy staramy się spędzać razem – raz będzie to dzień w ciepłych kapciach przy puzzlach i planszówkach , z ciepłą herbatką w dłoni, a później obowiązkowe przytulanie na kanapie. Aa raz wypad na łono przyrody, gdzie zawsze znajdzie się coś ciekawego do zrobienia i zobaczenia. Z naszymi dziećmi uprawiamy sporo sportów więc wycieczka rowerowa, wyjazd na narty, czy dzień na plaży to nasz przepis na udany weekend.